Sięgając do historii okazuje się, że nie tylko współczesne kobiety tak dużo uwagi poświęcają swojej urodzie, kosmetykom oraz ogólnie pojętemu upiększaniu swojej osoby i własnego wizerunku. Już w starożytności dbałość o urodę była bliska każdej kobiecie, bez względu na to czy była ona biedna czy pochodziła z bardziej zamożnej rodziny. Kobiety zdawały sobie sprawę, że ich skóra potrzebuje odpowiedniej ochrony przed słońcem, kurzem czy wiatrem, a to z kolei wymusiło na nich potrzebę stosowania kremów czy maści ochronnych.
Mając do dyspozycji różnoraką roślinność i ewentualne zwierzęta, kobiety próbowały łączyć różne składniki wynajdując w ten sposób maści, które miały służyć do nacierania ich skóry. Niekoniecznie stworzone przez nie kremy były przyjemne dla nosa, więc próbowały dalej udoskonalać swoje wynalazki, dodając do nich kwiaty, sok z owoców czy ziół. Dzięki temu maści nie tylko chroniły skórę, ale służyły także jako zapach, zabijający ewentualną woń potu.
Pomysłowość starożytnych Egipcjanek umożliwiła im także stworzenie cieni do powiek oraz elementów dekoracyjnych do włosów, które najczęściej były wykonywane z kości słoniowej, jak na przykład grzebień czy szpilki do włosów.
Dbałość o własny wygląd wynikała też z samej pozycji kobiety w społeczeństwie. Bowiem oprócz tego, że pracowały na polach, zajmowały się one też handlem wymiennym na targowiskach i uczestniczyły w świątecznych obchodach – musiały więc dobrze wyglądać, a nie mając zbyt wiele możliwości pod względem kosmetycznym, same starały się znaleźć złoty środek na ewentualne niedoskonałości.
Zaznajamiając się z historią oscylującą wokół pozycji kobiety w społeczeństwie ogólnie można powiedzieć, że pozycja kobiet w starożytnym Egipcie była dość wyjątkowa, bo oprócz zarządzania domowym gospodarstwem (przygotowywania posiłków, opieki nad dziećmi, wykonywania ubioru dla najbliższych) kobiety mogły, a nawet musiały, kontrolować stan rodzinnego majątku, co z pewnością wpłynęło na ich dowartościowanie. Inaczej niż w pozostałych cywilizacjach Egipcjanki były szanowane przez prawo, zajmowały dość zaszczytną pozycję w społeczeństwie, jednak nie należy tego utożsamiać ze współczesnym pojęciem równouprawnienia.
Egipcjanki z zamożniejszych rodzin miały własną służbę, natomiast panie z uboższych rodzin pracowały w polu czy w piekarni. Mimo to, że wiele zajęć przeznaczonych było dla mężczyzn, chociażby ze względu na wysiłek fizyczny jaki był z nimi związany, to przebiegłe i sprytne kobiety także odnajdowały się w tych obowiązkach. Poza tym znajdowały pracę jako kosmetyczki, muzykantki czy kwiaciarki, zarabiając w ten sposób pieniądze na utrzymanie rodziny i pomnażanie swojego dotychczasowego majątku.
Patrząc na pozycję Egipcjanek przez pryzmat współczesności, nie pokusilibyśmy się o stwierdzenie, że ich pozycja była dobra czy wyjątkowa. Dziś żadna kobieta nie chciałaby pracować w polu, zajmować się domem i dziećmi. Ale kiedyś – w starożytności – było inaczej. Czasy się zmieniają i patrzenie na wiele kwestii także.